Decluttering. Modne słowo na stare dobre porządki czy zmiana stylu życia?
Zdarza ci się mieć problem ze znalezieniem czegoś w swojej szafie lub garderobie? Zapewne tak, jak większość z nas. Zwykle miejsca te są przepełnione ubraniami i rzeczami, których już nie nosimy. Zostawiamy je "na potem", na czas "gdy schudnę", bo "może się jeszcze przydadzą".
Czy podobnego uczucia doświadczasz wchodząc do pokoju swojej pociechy? Zastanawiasz się, czy twój syn to jeszcze dziecko, czy już nastolatek, bo wygląd jego pokoju nie daje jednoznacznej odpowiedzi? Z jednej strony sterty pluszaków, z drugiej zaś książki o miłości, plakaty oraz konsola do gier.
Jeśli na te pytania dwukrotnie odpowiedziałaś "tak", to znaczy, że czas na decluttering.
Co to jest? W skrócie to porządkowanie, pozbywanie się nadmiaru rzeczy i organizowanie miejsca wokół siebie w taki sposób, aby przestrzeń była przyjazna dla domowników. Nie jest to typowe sprzątanie domu. To przede wszystkim odgracanie określonych miejsc. Nie tyle wyrzucanie niepotrzebnych rzeczy, co przede wszystkim tworzenie nowej, czystej przestrzeni.
Oczyszczanie domu i umysłu
W domu spędzamy sporą część naszego życia. To właśnie w nim czujemy się przytulnie i bezpiecznie. A przynajmniej tak chciałybyśmy się czuć. Jeśli jednak naszą przestrzeń zaburza zbyt duża liczba przedmiotów, jesteśmy tym przytłoczone. Nawet częste porządki nie przynoszą efektu, bo w ten sposób wprowadzamy jedynie kosmetyczne poprawki.
I nadal tracimy czas na poszukiwanie przedmiotów, wciąż mamy wrażenie wszechobecnego bałaganu, a przekładanie rzeczy czy ubrań z miejsca na miejsce nie pomaga. Należy też pamiętać, że nie każda z nas dysponuje dużą przestrzenią w domu czy mieszkaniu. Im jest mniejsza, tym bardziej musimy uważać z nadmiarem rzeczy. Często bowiem kupujemy je pod wpływem chwili, nie zastanawiając się, czy są nam naprawdę potrzebne. W ten sposób możemy szybko zapełnić przestrzeń wokół nas.
Im więcej przedmiotów w domu, tym bardziej jesteśmy sfrustrowane, nie potrafimy się zrelaksować i wypocząć. Nie mówiąc już o tym, że brakuje nam czasu na nasze hobby czy pasje.
Maksymalizm w odwrocie
Jeśli nie czujemy się komfortowo w takim otoczeniu, wystarczy, że zrobimy konkretny przegląd ubrań, butów i przedmiotów, a następnie pozbędziemy się ich. Jak to zrobić? Bardzo prosto!
Wystarczy jak najszybciej zająć się declutteringiem, najlepiej w kooperacji z serwisem OLX. Nie tylko pozbędziemy się nieużywanych przedmiotów, ale jeszcze na tym zyskamy i to w kilku wymiarach: odgracimy nasze mieszkanie, otrzymamy pełne harmonii przestrzenie i jeszcze zasilimy domowy budżet. Cały proces sprzedażowy jest prosty. Wystarczy konto na platformie, zdjęcie i opis przedmiotu. Wysyłka też jest szybka – bezetykietowa z nadaniem w InPost.
Nie martwmy się tym, co sprzedać. Prawda jest taka, że w naszych szafach może kryć się mnóstwo rzeczy do zbycia. To nie tylko odzież i buty, ale także torebki, poszewki, obrusy czy tkaniny. Podobnie jest z piwnicą i stojącymi w niej kartonami czy pokojem naszego dziecka. Wszędzie znajdziemy przedmioty w dobrym stanie, którym możemy dać drugie życie. Warto więc przeglądać zalegające w domach rzeczy i regularnie wystawiać je na sprzedaż. Po ich zbyciu powinnyśmy być pozytywnie zaskoczone zmianami w naszym otoczeniu, a jednocześnie zrobimy coś dobrego dla planety i naszego portfela.
Materiał powstał przy współpracy z OLX.