Śmieć jednego jest skarbem drugiego. Jak zarobić na starej elektronice?
W piwnicy zalega ci nieużywana od ćwierćwiecza konsola do gier i uważasz ją za elektrośmieć? Potencjalnie kogoś innego łączą z nią najlepsze wspomnienia z dzieciństwa. A pasjonaci często nie szczędzą pieniędzy na sprzęt, który nie jest już produkowany.
Jak sprawdzić, czy masz w swoim domu nieoczywiste skarby? I jak na nich zarobić?
Zrób listę posiadanego sprzętu i określ jego wartość
Jeśli już wygrzebałeś z szuflad starą elektronikę, najwyższa pora sprawdzić, ile jest warta. Najlepiej zacząć od przeczesania internetu w poszukiwaniu aktualnych i archiwalnych ogłoszeń sprzedaży.
Może się zdarzyć, że nie znasz nazwy urządzenia, które posiadasz, bo opakowanie gdzieś zaginęło, a oznaczeń na nadgryzionej przez ząb czasu naklejce nie da się odczytać. W takiej sytuacji najlepiej uruchomić na telefonie aplikację Obiektyw Google, która wykorzystuje zaawansowany mechanizm rozpoznawania obrazu. Powinno wystarczyć jedno zdjęcie, by zidentyfikować nawet bardzo stary i niszowy sprzęt.
Nie ignoruj urządzeń, które nie działają
Jeśli wśród potencjalnie nadającego się do sprzedaży sprzętu znalazłeś np. niedziałający komputer lub magnetowid, nie stawiaj na nim krzyżyka. Urządzenie nienadające się do użytku wciąż może być sporo warte.
Istnieje wiele gier wideo, które da się uruchomić jedynie na starym sprzęcie. Albo filmów, które nigdy nie doczekały się swoich cyfrowych kopii. Nie brakuje osób, którym zależy na chronieniu dziedzictwa kulturowego przed zapomnieniem. Są one często skłonne kupić nawet niedziałający sprzęt wyłącznie dla części zamiennych.
Być może twojego komputera po 20 latach spędzonych w piwnicy nie da się włączyć, ale jego karta graficzna wciąż może być całkiem sprawna, a dla kogoś bezcenna.
Hurtowe wyprzedawanie rupieci nie zawsze jest dobrym pomysłem
Wiele osób stara się pozbyć jak najwięcej gratów za jednym zamachem, np. wrzucając dziesiątki kartridżów z grami do pudła i sprzedając całość za symboliczną kwotę. Bardzo często jest to kosztowny błąd, który wykorzystują pasjonaci i kolekcjonerzy.
Trzymając się przykładu gier wideo, każdy tytuł ma inną historię, a przez to inną wartość. Może się okazać, że jeden – z uwagi choćby na ograniczoną dostępność – warty jest dziś więcej niż wszystkie pozostałe razem wzięte.
Pozbywając się zalegających rupieci, zdecydowanie warto sprawdzić wartość każdego przedmiotu z osobna, a hurtowo sprzedawać co najwyżej te o niskiej wartości.
Zadbaj o czystość sprzedawanego sprzętu. Portfel ci podziękuje
Przed sprzedaniem starego urządzenia warto pozbyć się zalegającego na nim i w jego wnętrzu brudu. Chodzi nie tylko o względy higieniczne – zadbane przedmioty będą po prostu więcej warte.
Do usunięcia kurzu wystarczy ściereczka z mikrofibry, puszka ze sprężonym powietrzem czy ręczny odkurzacz, ale zalegający brud może wymagać sięgnięcia po chemię. Dobrze jest wyposażyć się w specjalne preparaty do czyszczenia różnego rodzaju elektroniki lub 70-procentowy alkohol izopropylowy. Ten świetnie radzi sobie z brudem, nie niszcząc przy tym tworzyw wykorzystywanych do produkcji obudów czy przewodów.
Oczywiście wartość wykorzystanych środków czyszczących dobrze jest dostosować do wartości sprzedawanego sprzętu. Wydawanie kilkunastu złotych na chemię niezbędną do pozbycia się brudu z taniego kabla niekoniecznie ma sens.
Sprzedajesz stary komputer lub telefon? Pozbądź się danych TRWALE
W ustawieniach większości systemów operacyjnych komputerów i telefonów można znaleźć opcję przywracania ustawień fabrycznych. Nie każdy jednak wie, że reset nie jest najbezpieczniejszą metodą usuwania danych.
Dane z wyczyszczonej w taki sposób pamięci nowy właściciel może relatywnie łatwo odzyskać. Aby się przed tym zabezpieczyć, po przywróceniu ustawień fabrycznych dobrze jest skonfigurować urządzenie raz jeszcze (unikając podawania prywatnych danych) i nadpisać całą pamięć.
Aby to zrobić, tak naprawdę wystarczy "zapchać" pamięć dowolnymi plikami, a następnie przeprowadzić reset raz jeszcze. Istnieją jednak aplikacje, które automatyzują proces nadpisywania danych – np. File Shredder na Windowsa lub Shreddit na Androida.
Kluczem do sprzedaży jest dobre zdjęcie. Wystarczy pamiętać o dwóch trikach
Aby twoje ogłoszenie w internecie przykuwało uwagę, warto zatroszczyć się o dobrej jakości zdjęcia. Ale spokojnie – nie musisz ani zatrudniać fotografa, ani nawet dysponować dobrym sprzętem i umiejętnościami. Wystarczy smartfon i wiedza o dwóch sztuczkach.
Po pierwsze, podczas robienia zdjęć najlepiej wykorzystać światło dzienne. Matryce fotograficzne są bardziej kapryśne niż ludzkie oczy, dlatego domowe oświetlenie często bywa niewystarczające. Z kolei wychodząc na zewnątrz, za dnia w zasadzie nie da się zrobić zdjęcia, które będzie nieszczegółowe i wyprane z kolorów.
Po drugie, perspektywa czyni cuda. Obiektywy montowane w smartfonach mają zazwyczaj szeroki kąt widzenia, który zachęca do zbliżenia telefonu do fotografowanego obiektu. A bliska perspektywa zakrzywia geometrię, sprawiając, że obiekty na zdjęciach wyglądają jak swoje karykatury.
Zdjęcie z lewej strony zrobiono telefonem zbliżonym do fotografowanego smartfonu. Aby zniwelować zniekształcenia, wystarczy włączyć dwukrotny zoom i oddalić telefon od obiektu. Efekt jest taki jak na zdjęciu po prawej stronie.
Dobre światło dzienne i zmiana perspektywy wystarczą, by fotografia sprzedawanego przedmiotu wyróżniała się z tłumu niedoświetlonych i zniekształconych zdjęć.
Sprzedawanie sprzętu na OLX jest wyjątkowo łatwe
Gdy twoje elektrośmieci są już gotowe do stania się czyimiś elektroskarbami, wystarczy znaleźć kupca. Dobrym miejscem jest platforma OLX, którą – jak wynika z raportu Mediapanelu – w samym tylko styczniu 2023 r. odwiedziło ponad 6,7 mln realnych użytkowników.
Wielkie udogodnienie dla sprzedawców na OLX stanowi opcja wysyłania paczek bez konieczności drukowania etykiety. Wystarczy:
1. wystawić przedmiot z opcją Przesyłki OLX i wybranym przewoźnikiem InPost;
2. wybrać opcję nadania etykiety podczas finalizowania sprzedaży;
3. napisać na paczce 9-cyfrowy kod nadania, który został wysłany mailowo;
4. wpisać ten sam kod w Paczkomacie lub zeskanować otrzymany kod QR;
5. włożyć paczkę do skrytki, która się otworzy.
I to tyle. Aby zasilić domowy budżet i sprzedać stary sprzęt, choćby mieszkańcowi drugiego końca Polski, nie trzeba mieć nawet dostępu do drukarki. Wielkim udogodnieniem dla sprzedawców na OLX stanowi opcja wysyłania paczek bez konieczności drukowania etykiety w ramach usługi Przesyłki OLX z InPost
Materiał powstał przy współpracy z OLX.